>>> Ze świata każdy ma tyle,ile sobie wezmie. <<<
Greckie retrospekcje 2013
Wpisany przez MJ   
sobota, 31 sierpnia 2013 20:15

grecja 13

Wszystkie ruiny świata przerażają, tylko greckie budzą podziw” Dimitrios Kamburoglu.
Ileż w tej greckiej mądrości prawdy! W trakcie naszego 16-dniowego pobytu poznaliśmy wiele pięknych miejsc znanych z historii. Nasza wyprawa do Grecji rozpoczęła się 24 czerwca, kiedy pod opieką Pań: Bogumiły Bąk oraz Aliny Lach-Kapuśniak późnym wieczorem w strugach deszczu pakowaliśmy spore bagaże do autokaru. Wtedy jeszcze nie do końca wiedzieliśmy, co nas czeka.


Obraliśmy kierunek: Wenecja - prom - Grecja! Po 13 godzinach jazdy luksusowym autobusem dotarliśmy do pięknego miasta na wodzie. Spacerkiem po uroczych uliczkach Benatki (Wenecja po czesku) dotarliśmy na Plac Św. Marka, mijając po drodze m.in. najstarszy wenecki most nad Kanałem Grande - Rialto. Po wysłuchaniu historii miasta na Piazetta di San Marco większość z nas wykorzystała okazję na spróbowanie prawdziwej włoskiej pizzy. Wracaliśmy do portu słynnym vaporetto (tramwajem wodnym), z którego mogliśmy podziwiać wenecką lagunę, Kanał Grande oraz cudowne, wyrastające z niej, fasady kamienic.
W pośpiechu zaokrętowaliśmy się na prom, którym przez ponad 30 godzin płynęliśmy do greckiego portu Patras. W tym czasie mogliśmy poznać wielu podróżujących i poopalać się na górnym pokładzie. Z Patras autokar wiózł nas do Koryntu trasą ukwieconą oleandrami (łac. Nerium oleander – rośliną śmiertelnie trującą). Z daleka mogliśmy podziwiać zawieszony na stalowych przęsłach most Rion – Antirion o długości 2800 m, wybudowany specjalnie na olimpiadę w 2004 r.
W drodze do pierwszego obozu zwiedziliśmy rozsławione dzięki odkryciom archeologicznym Korynt, Akrokorynt, Mykeny z grobowcem Agamemnona. Grobowiec ten kształtem przypominał ul. Wejście do słynnej mykeńskiej twierdzy otwierała monumentalna Lwia Brama. Warto pamiętać, że cywilizacja mykeńska to najstarsza grecka cywilizacja istniejąca od 1600 - 1100 r. p.n.e.!  W pobliżu Myken zwiedziliśmy także inną cytadelę zbudowaną przez Achajów - w Tirynsie. Jej mury miały w niektórych miejscach aż 20 m szerokości, a potężne wapienne bloki służące do jej wybudowania ważyły około 12 ton. Zaledwie 4 km od Tirynsu położone jest miasteczko Nafplio, uważane za jedno z najpiękniejszych greckich miast. Nad miastem dominuje potężna twierdza obronna Palamidi, wybudowana na wysokim, skalistym wybrzeżu. Schodząc z góry w dół, pokonaliśmy aż 999 schodów. Nafplio było w latach 1820 – 1834 pierwszą stolicą nowożytnej, niepodległej Grecji. Kolejnym miastem na trasie naszej wędrówki była Nemea, w której (wg mitologii) Herakles zabił lwa nemejskiego. Od 573 r. p.n.e. odbywały się igrzyska nemejskie, zaliczane do igrzysk panhelleńskich. Do dziś pozostał  stadion, który mógł pomieścić 30 tys. widzów.
Kolejnym, niezwykle ciekawym i znanym miejscem był Epidauros. To tutaj od VI w. p.n.e. do IV w. p.n.e. istniało najsłynniejsze w całym świecie antycznym sanktuarium Asklepiosa, boga medycyny. Jednak miejsce to wszystkim kojarzy się głównie z najlepiej zachowanym teatrem greckim zbudowanym ok. 300r. p.n.e.. Teatr ten mógł pomieścić 14 tys. widzów, do dziś charakteryzuje się bardzo dobrą akustyką, jakiej już nigdy nie udało się uzyskać w teatrach wybudowanych później. Mogliśmy ją sprawdzić, stojąc na orchestrze i śpiewając oraz recytując wiersze. Pełni wrażeń, ale umęczeni trudami podróży, dotarliśmy do miejsca biwakowania.
 Po wypakowaniu bagaży i wybraniu miejsca do spania na najbliższe dwie noce (do wyboru, co kto chciał: ziemia, namiot lub domek), doczekaliśmy się kąpieli w morzu. Kolejnego dnia po części historycznej, znów plaża i morze. Czekało nas też obejrzenie prezentacji morskich roślin i zwierząt, zorganizowanej przez pracowników naukowych z Czech. Wieczorem pojawiła się kolejna atrakcja: zorganizowana przez właścicieli kempingu grecka kolacja wraz z nauką zorby. Zabawa trwała do późna. Niestety, trzeba było się wyspać, ponieważ następny dzień mieliśmy zacząć o godzinie  6 rano.
Po spakowaniu bagaży, obraliśmy kierunek na  Ateny! Po drodze zatrzymaliśmy się nad Kanałem Korynckim, pozostawiając za sobą Peloponez. Przed nami rozpalone słońcem Ateny. Niedziela upłynęła nam na podziwianiu Akropolu, teatru Dionizosa, greckiej i rzymskiej agory, areopagu, Wieży Wiatrów, najstarszej dzielnicy – Plaki, budynku Parlamentu i odbywającej się tam właśnie zmiany warty. Po wielu godzinach zwiedzania wszyscy byliśmy spragnieni odpoczynku, co nie zniechęciło nas do śpiewania w autokarze. Późnym wieczorem dotarliśmy pod klasztor Osios Loukos, w murach którego  znajdują się najpiękniejsze w całej Grecji bizantyjskie mozaiki i gdzie – pod niebem pełnym gwiazd - zaplanowany był kolejny nocleg. Jednak, dzięki panującym na terenie zakazom i ku uciesze większości - noc spędziliśmy na kolejnym kempingu. Po rozłożeniu w ciemnościach namiotu (lub dokonaniu innego wyboru miejsca do snu np. pod drzewem) na kilka godzin przenieśliśmy się do krainy Morfeusza.
Kolejnego dnia zwiedzaliśmy sanktuarium w Delfach, które są najlepszym przykładem, że starożytni Grecy przy wznoszeniu dużych obiektów wybierali naprawdę piękne miejsca. Starożytni Grecy uważali Delfy za pępek świata.
Nasz ostatni obóz był dla wielu prawdziwą szkołą przetrwania z powodu zimnej wody pod prysznicem oraz ogromnej ilości kobyłek tj. olbrzymich koników polnych. W obozie uczestniczyliśmy w ciekawych lekcjach biologii po czesku, które okazały się być jeszcze trudniejsze niż te w szkole. Podczas jednej z biologicznych wypraw brzegiem morza natrafiliśmy na skorupę olbrzymiego żółwia morskiego, który mógł mieć ponad 100 lat. Niemałym wyzwaniem był  dla nas wielogodzinny spacer w górach Tolo po kamienistej ścieżce, wśród  śródziemnomorskiej fauny i flory (kłującej maki, licznych pajęczyn utkanych przez olbrzymie pająki). Celem wyprawy były ruiny tureckiej twierdzy pochodzącej z XVII wieku. Wieczorem natomiast czekała nas kolejna grecka kolacja, na którą wybraliśmy się do pobliskiego, uroczego miasteczka Prevezy.
Jedno z najpiękniejszych przeżyć w trakcie wyprawy związane było z zapierającym dech w piersiach obrazem kanionu rzeki Acheron. Wrażenie to pogłębiała świadomość, że w jej bardzo zimnej wodzie żyją węże. Według greckiej mitologii rzeka Acheron łączy świat, w którym żyjemy z pozaziemskim. W ciągu kolejnych dni zwiedziliśmy antyczne miasteczko Kassopi, w którym już w IV w. p.n.e. Grecy korzystali z amfiteatru, hoteli czy też stadionu. Wypoczywaliśmy także na jednej z najpiękniejszych plaż, położonej na wyspie Lefkada.
Przedostatnią noc spędziliśmy wysoko w górach na terenie Narodowego Parku Vikos. Przekonaliśmy się, że nawet w Grecji czasem zdarza się deszcz. W następnym dniu odbyliśmy niezapomnianą wycieczkę kanionem rzeki Vikos w górach Pindos. Według Księgi Rekordów Guinnessa to najgłębszy kanion na świecie. Stroma, kamienista ścieżka sprowadziła nas na dno wąwozu, który tworzą pionowe, wapienne skały i turnie o wysokości 1 km, przetykane soczystą zielenią, jakże rzadką w Grecji. Po 7- godzinnej wycieczce umęczeni, lecz zadowoleni, mieliśmy jeszcze chwilę czasu na podziwianie przepięknych widoków, niestety powoli zapadał zmrok i trzeba było wracać.  

W czasie pobytu w Grecji ze wsparciem botaników, zoologów, geologa zapoznaliśmy się z fauną i florą tego subtropikalnego obszaru. Przyjrzeliśmy się  tworzeniu pracy badawczej, mogliśmy zbierać materiał przyrodniczy, łapać zwierzęta, wspólnie je określać, fotografować, opisywać, lecz  zawsze wracały na łono natury. Uczyć się o przyrodzie w przyrodzie - ten cel nam przyświecał. Profesjonalnie zapoznani z historią Grecji, kolebką cywilizacji europejskiej przez Panią A. Lach- Kapuśniak musieliśmy wracać powoli do kraju. Wspomnę jeszcze o nowych znajomościach, przyjaźniach, wspólnie przygotowywanych posiłkach - bezcennych relacjach.
Podczas całego pobytu ciągle towarzyszyły nam śpiewy i gra na gitarze, mogliśmy pozbyć się fobii przed pająkami i wężami, poznać wielu ludzi i zobaczyć wiele starożytnych miejsc. Jak dla mnie - wakacje życia ; ) Musicie to przeżyć w następnym roku.
Dziękujemy organizatorom Natura Opava, szczególnie Kubie Kubaćka, czeskim przyrodnikom oraz naszym polskim opiekunom: Paniom Bogumile Bąk, Alinie Lach-Kapuśniak, Lidii Kutrowskiej oraz panu Andrzejowi Kapuśniakowi.

Opracowała: Ewa Mańka IIc przy wsparciu pań A. Lach - Kapuśniak i B.Bąk

 

Srebrna Szkoła 2021

2022-liceum-srebro

Fundacja Edukacyjna "Perspektywy"
potwierdza, że II LO w Raciborzu
uplasowało się na 314 miejscu
w Rankingu Liceów Ogólnokształcących
PERSPEKTYWY 2022

Dane adresowe

II Liceum Ogólnokształcące
im. Adama Mickiewicza

Kard.S.Wyszyńskiego 3
47-400 Racibórz
tel.: (032) 415 56 57

sekretariat@2loraciborz.pl

Dziennik elektroniczny

 
baner vulcan 1
 

Facebook & Twitter

 
facebook
 
twitter

Lasy Państwowe

 

lasy

 

Przydatne strony

 

Powiat Raciborski



Racibórz



Nasz Racibórz

 

 

Nowiny Raciborskie



 

II Liceum Ogólnokształcące im. Adama Mickiewicza w Raciborzu, 2009 ©