W dniach od 28 lutego do 7 marca 2023 roku, uczniowie  naszej szkoły udali się na wycieczkę do Barcelony, stolicy Katalonii. Była to niesamowita okazja, aby poznać nową kulturę, historię i architekturę.

Wycieczka do Barcelony była nie tylko świetną okazją do zwiedzania miasta, ale także do nauki nowych rzeczy i praktycznej nauki języka. Cieszymy się, że mieliśmy okazję przeżyć takie doświadczenie, a to wszystko dzięki pani Joannie Opieli, która już po raz kolejny zabrała uczniów w tak emocjonując a podróż.

>>>RELACJE UCZNIÓW I ZDJĘCIA<<<

Dnia 6 października bieżącego roku, podczas gdy pół szkoły udało się do kina na seans filmów hiszpańskich, 3 uczennice klas 4, tj., Milena Gnot (4b), Klaudia Durczok (4p) oraz Aleksandra Zaj (4c) udały się wraz ze swoją nauczycielką języka hiszpańskiego, Katarzyną Ochwat-Tomaszewską na spotkanie z kolumbijskim pisarzem, poetą i eseistą Winstonem Moralesem Chavarro, zorganizowane przez PWSZ  w Raciborzu. Spotkanie było niezwykle ciekawe, Pan Chavarro niesamowicie opowiadał o historii i kulturze swojego kraju, o poezji i swoich książkach, dowiedzieliśmy się również, że jest on ogromnym wielbicielem naszych noblistek, Wisławy Szymborskiej oraz Olgi Tokarczuk i że on sam został uhonorowany wieloma nagrodami. Na koniec można było zadawać pytania i tylko nasze uczennice robiły to po hiszpańsku. Organizatorzy spotkania byli pod wrażeniem ich wiedzy.

Pomimo zbliżającego się pożegnania z Barceloną pełni zapału rozpoczęliśmy nowy dzień. Odwiedziliśmy jedno z mniej znanych dzieł Antoniego Gaudí - Bellesguard, jest to budynek wzorowany na zamku króla katalońskiego. Jest to szczególna budowla, w minimalnym stopniu przypominająca styl tego słynnego architekta. Proste linie, płaskie fasady, to elementy rzadko spotykane w jego pracach.

Przedostatni dzień naszej hiszpańskiej przygody zaczęliśmy od szybkiego śniadania, po którym pognaliśmy na metro, które zawiózło  nas do Parku Güell. Został on zaprojektowany przez autora wielu innych punktów rozpoznawalnych w mieście czyli Antoniego Gaudí na zlecenie jego oddanego przyjaciela i mecenasa Eusebi Güella. W założeniu miał być on osiedlem dla bogatej burżuazji, lecz nigdy ten plan nie został zrealizowany. Dzięki temu  okoliczni mieszkańcy mogą wędrować po urokliwych ścieżkach i podziwiać panoramę miasta z widokiem na Morze Śródziemne.

Na rozpoczęcie tygodnia odwiedziliśmy kolejny budynek autorstwa Lluisa Domènecha y Montanera, którego projekty podziwialiśmy już wcześniej, na przykład Palau de la Música Catalana - L'Hospital de la Santa Creu i Sant Pau. Znajduje się on w dzielnicy Eixample, która stanowiła wzór nowych dzielnic rozrastającego się miasta. Dwadzieścia siedem oddzielnych pawilonów przedzielają ogrody, wszystko zostało zaprojektowane według najnowocześniejszych w tych czasach technik, które miały przyspieszyć rekonwalescencję pacjentów.

Niedzielę zaczęliśmy tak jak każdy inny dzień od śniadania, a zaraz po nim szybkim tempem pośpieszyliśmy metrem na pociąg, który zabrał nas do Montserrat. Podjechaliśmy aż pod sam klasztor benedyktynów. Jest to miejsce sanktuarium Czarnej Madonny z Montserrat i zarazem najświętsze miejsce Katalończyków. Mieliśmy okazję zobaczyć i dotknąć jabłka na figurze Madonny w centralnej części kościoła.